2.liga Siarka Tarnobrzeg – Wisła Puławy 1:0 (1:0) (FOTO, VIDEO)
Nie udało się zrewanżować Wiśle za porażkę w Puławach w meczu z Siarką Tarnobrzeg. Puławianie przegrali na Podkarpaciu 1:0. W składzie na mecz z Siarką zabrakło Arkadiusza Maksymiuka. Kapitan Wisły ze względu na uraz nie znalazł się w kadrze meczowej. Trener zabrał natomiast ze sobą i wystawił w pierwszej jedenastce Piotra Darmochwała i Sebastiana Murawskiego, warto również podkreślić, że do 18-tki meczowej po długiej przerwie dołączył Sylwester Patejuk.
Pomimo, że murawa na stadionie Siarki była wyjątkowo grząska to piłkarze stworzyli bardzo ładne widowisko. Mecz od początku był otwarty. Drużyny nie kalkulowały i wymieniały się co chwile ciosami. Już na początku meczu groźnie na bramkę Wisły strzelał Mateusz Janeczko, ale bramkarz Wisły nie dał się zaskoczyć, chwile później ten sam zawodnik próbował sprawdzić umiejętności Sebastiana Madejskiego i kolejny raz przegrał pojedynek z Wiślakiem. W odpowiedzi puławianie stworzyli bardzo groźną i chyba najlepszą sytuację w tej części meczu. Bardzo dobrego podania Dawida Pożaka w pole karne Siarki nie zamienił na gola Jakub Smektała, który z odległości kilku metrów próbował przerzucać bramkarza Siarki. Niestety piłka znalazła się w rękach Karola Dybowskiego. Chwilę wcześniej po świetnym dograniu Tomasza Sedlewskiego piłki głową nie sięgnął Piotr Darmochwał.
W 26 minucie miejscowi kibice cieszyli się ze zdobycia bramki. Zawodnicy Siarki przeprowadzili akcję prawą stroną i mocno bitą piłkę na pole karne przepuścili wszyscy puławscy obrońcy akcje zamknął Dawid Witkowski, który przez nikogo nie niepokojony strzałem z pierwszej piłki zdobył prowadzenie dla gospodarzy. Pomimo wielu prób w pierwszej części nie udało się przewagi Siarki zniwelować. Wiślacy próbowali, ale często brakowało wykończenia. Drugą część meczu Wiślacy rozpoczęli z dwoma zmianami. Na boisku pojawili się Dawid Brzeski i Alen Ploj, na boisku nie zobaczyliśmy już Piotra Darmochwała i Kacpra Szymankiewicza, zmiany te uporządkowały nieco grę, ale nie spowodowały nagłej odmiany oblicza zespołu. Dopiero po pojawieniu się na boisku Roberta Hirsza zespół się ożywił a sam zawodnik na tym grząskim boisku dużo lepiej utrzymywał się na nogach od przeciwników stwarzając zagrożenie pod bramką Siarki. Od 70 minuty Wisła przycisnęła i przez kwadrans podopieczni Włodzimierza Gąsiora nie mogli wydostać się z własnej połowy. W 67 minucie gry z rzutu wolnego w mur uderzył Bartosz Sulkowski a dobitka Sebastiana Murawskiego poszybowała obok słupka bramki gospodarzy. Kilka minut później bardzo dobrze strzelał Jakub Smektała, ale kolejny raz dobrze w tarnobrzeskiej bramce spisał się Karol Dybowski. Gospodarze odpowiedzieli strzałem w boczną siatkę. Podopieczni Bohdana Bławackiego mają w tym roku do rozegrania jeszcze jedno spotkanie. Przed wiślakami mecz z Rozwojem Katowice, który w rundzie jesiennej jeszcze pod wodzą Adama Buczka pokonał Wisłę na własnym boisku 2:0.
Siarka Tarnobrzeg – Wisła Puławy 1:0 (1:0)
Bramka: Dawid Witkowski 26 min.
Wisła: Sebastian Madejski – Tomasz Sedlewski, Jakub Poznański, Piotr Żemło, Bartosz Sulkowski – Jakub Smektała,Sebastian Murawski, Kacper Szymankiewicz (Dawid Brzeski), Piotr Darmochwał (Alen Ploj), Dawid Pożak (Robert Hirsz)-Niklas Zulciak.
foto: Marcin Szeląg
Sorry, the comment form is closed at this time.