Azoty Puławy pożegnały się z tegoroczna edycją Pucharu EHF

Azoty Puławy pożegnały się z tegoroczna edycją Pucharu EHF. W rewanżowym meczu o awans do fazy grupowej Azotowcy wygrali przed własną publicznością z Gwardią Opole, ale z awansu mogli się cieszyć rywale, którzy w dwumeczu okazali się lepsi o ilość zdobytych bramek na wyjeździe.

W pierwszym rozegranym przed tygodniem spotkaniu Gwardia wygrała 26:24 i drużyna Michała Skórskiego żeby awansować musiałaby wygrać w hali przy Alei Partyzantów trzema bramkami. Podobnie jak w Opolu początek spotkania należał do Gwardii która po kilku minutach objęła prowadzenie.

Szczypiorniści Azotów cały czas starali się gonić wynik i po kwadransie meczu doprowadzili do wyrównania. Potem zawodnicy obu drużyn rozpoczęli bardzo emocjonującą wymianę „bramka za bramkę” i gdy wydawało się, ze pierwsza cześć zakończy się remisem Gwardziści przechylili szalę wygranej w pierwszej części na 12:13. Także i w drugiej odsłonie meczu kibice obu zespołów nie mogli narzekać na nudę.

Zarówno gospodarze jak i gości nie odpuszczali na każdym centymetrze boiska. Wynik wciąż oscylował wokół remisu. Na 3 minuty przed zakończeniem spotkania za sprawa Pawła Podsiadły Azotowcy objęli prowadzenia 27:26 chwilkę potem poprawił Bartosz Kowalczyk i brakowało naprawdę niewiele by gospodarze wygrali to spotkanie niestety błąd w obronie i skutecznie wykonany rzut karny przez gości pozbawiły nadziei na awans szczypiornistów Azotów.

Puławianie co prawda wygrali jedną bramką ale wynik ten dawał awans Gwardii i to właśnie piłkarze ręczni z Opola zagrają w fazie grupowej Pucharu EHF.

Azoty Puławy – Gwardia Opole 29:28 (12:13)
Azoty: Bogdanov, Koshovy – Skwierawski, Łangowski, Podsiadło, Przybylski, Szyba, Rogulski, Grzelak, Moryń, Kowalczyk, Kasprzak, Dawydzik, Gumiński, Seroka, Jarosiewicz.

foto: KS AZOTY Puławy

foto: KS Azoty Puławy