Obfite opady śniegu i utrzymujący się mróz zachęcają do korzystania z typowo zimowej pogody. Miłośnicy zimowego szaleństwa nie mogą jednak w pełni uczestniczyć w ulubionych aktywnościach z powodu ograniczeń pandemicznych.
Cieszące się dużą popularnością w poprzednich sezonach lodowisko miejskie tym razem było otwarte tylko kilka dni. MOSiR zdecydował się otworzyć obiekt 22 grudnia i już 27 grudnia był zmuszony go zamknąć. Okoliczne stoki narciarskie w Parchatce i Rąblowie wciąż jeszcze nie rozpoczęły swojej działalności. Są one dostępne tylko dla saneczkarzy.
Jedynie stacja narciarska w Kazimierzu Dolnym postanowiła otworzyć się dla narciarzy. Od wtorku 19 stycznia udostępniła swoje stoki do uczestnictwa w edukacyjnych zajęciach sportowych dla dzieci i młodzieży. W ramach lekcji można uczyć się jazdy na nartach oraz na snowboardzie slalomem. Organizator zapewnia, że zajęcia odbywają się w reżimie sanitarnym. Największym zainteresowaniem wciąż cieszą się nieliczne górki w mieście, których, ku uciesze najmłodszych, zamknąć się nie da. Wszystko wskazuje na to, że zima w najbliższych dniach nas opuści, a śnieg stopnieje. Liczymy jednak, że śnieżny krajobraz jeszcze do nas wróci.
Autor: M. Owczarz
Foto: FB/Stacja Narciarska Kazimierz Dolny