Azoty nie dały szans zespołowi z Piotrkowa

Szczypiorniści Azotów Puławy po ostatniej niespodziewanej porażce z zespołem Torus Wybrzeże Gdańsk chcieli zrehabilitować się za to niepowodzenie. W sobotę rywalizowali z ostatnim w tabeli PGNiG Superligi Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.

Już od samego początku „azotowcy” narzucili własne tempo gry. Już po kilku minutach tablica wyników wskazywała rezultat 3:0 dla zespołu z Puław. Szczypiorniści Azotów cały czas kontrolowali grę i regularnie powiększali swoją przewagę. Do przerwy Azoty prowadziły z zespołem z Piotrkowa 20:14.

Druga połowa spotkania miała właściwie bliźniaczy przebieg. Znów pierwsze trzy bramki padły łupem puławian, którzy nie pozwalali graczom z Piotrkowa na choćby zbliżenie się do nich. Bardzo dobrze spisywał się między innymi rozgrywający Bartosz Kowalczyk, który umiejętnie prowadził grę drużyny z Puław. W tym meczu w szeregach puławskiej drużyny nie było jednego, wyróżniającego się strzelca bramek, po 4 gole rzucili Akimenko, Dawydzik, Gumiński, Kowalczyk, Łangowski, Przybylski, Rogulski i Szyba. Ostatecznie Azoty zwyciężyły Piotrkowianina 40:28.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Azoty Puławy 28:40 (14:20)

Azoty: Bogdanov, Zembrzycki, Borucki – Akimenko, Kowalczyk, Łangowski, Szyba, Przybylski, Dawydzik, Gumiński, Rogulski, Jurecki, Podsiadło, Jarosiewicz, Bachko, Seroka

Swój kolejny mecz Azoty rozegrają w piątek, ich przeciwnikiem będzie drużyna Chrobrego Głogów.

Foto archiwalne