Kolejny głos sprzeciwu wobec uchwały anty-LGBT w Puławach [VIDEO]

Echa uchwały Rady Miasta z maja 2019 w sprawie “Powstrzymania ideologii lansowanej przez subkulturę LGBT” nie przestają wybrzmiewać.

We wtorkowe popołudnie przed budynkiem Urzędu Miasta zebrała się grupa mieszkańców, reprezentujących Federację Młodych Socjaldemokratów oraz Forum Obywatelskie Puławy. Uczestnicy postanowili po raz kolejny wyrazić swój sprzeciw wobec wspomnianej wcześniej uchwały. Tym razem podniesiono argumenty finansowe – zaznaczono, że przed podtrzymywanie uchwały miasto może tracić co roku nawet 10mln złotych.

– Sprzeciwiamy się polityce Rady Miasta, polegającej na dyskryminacji mniejszości LGBT+. W obliczu ostatnich wydarzeń, a zwłaszcza decyzji Komisji Europejskiej o wstrzymaniu finansowania regionów zaliczających się do “stref wolnych od LGBT”, apelujemy do radnych i całej Rady Miasta o uchylenie szkodliwego stanowiska przyjętego w maju 2019 r. – mówił przedstawiciel FMS, Dawid Socha. W swojej wypowiedzi młody działacz stwierdził, że przez “homofobiczne stanowisko” Puławy “zostały pozbawione prestizu”, przypomniał też sprawę zakończenia współpracy z miastami partnerskimi. Dawid Socha zaznaczył też, że w ciągu ostatnich 6 lat Puławy otrzymywały z Unii Europejskiej blisko 10 milionów złotych rocznie, a przez przyjęte przed dwoma laty stanowisko Rady te pieniądze są mocno zagrożone. Aktywista zaznaczył, że uchwała z 2019 r. jest więc szkodliwa nie tylko dla osób LGBT+, ale też dla wszystkich mieszkańców miasta. Na koniec ponownie zaapelował do radnych o uchylenie przyjętego przez nich stanowiska.

Dawid Socha – FMS

Mieszkańcy wyrażali również swoje wątpliwości odnośnie warstwy moralnej uchwały.

Jadwiga Biały i Krzysztof Żebrowski podkreślali, że osoby LGBT są tolerancyjnymi ludźmi, którym należy się szacunek tak samo jak wszystkim innym. Sformułowanie “ideologia LGBT” uznali za niewłaściwe, gdyż ideologię można zawsze zmienić, a biologii już nie. Głos zabrał również przedstawiciel Rady Miasta Waldemar Kowalczyk z Koalicji Samorządowej. Stwierdził on, że “nie czuje się związany tą uchwałą”, a dokument od początku budził wśród radnych szereg wątpliwości. Podkreślił, że Miasto na razie “płaci za to wizerunkowo”, jednak jest groźba utraty pieniędzy z UE. Zaapelował również do innych radnych o refleksję nad tą sprawą.