2.liga Radomiak odprawiony (FOTORELACJE)
Kolejne 3 punkty pozostają w Puławach tym razem Wisła odprawiła z kwitkiem zespół Radomiaka. O tym, że mecz będzie dynamiczny i emocjonujący kibice mogli przekonać się już w 3 minucie gry, kiedy to zawodnicy Radomiaka głośno domagali się rzutu karnego za rzekome zagranie ręką na polu karnym piłkarza Wisły sędzia Paweł Malec nie zareagował w 5 minucie podobna sytuacja na polu karnym Radomiaka i tym razem arbiter nakazał grać dalej.
Mecz, który obejrzało ponad tysiąc dwustu widzów otworzył się drużyny nastawiły się na wymianę ciosów tworząc przy tym sporo sytuacji bramkowych. Puławianie w 18 minucie zaatakowali prawą strona Jakub Smektała dośrodkował na pole karne, ale Niklas Zulciak nie potrafił pokonać Huberta Gostomskiego. 30 minuta to szansa Dawida Pożaka niestety na drodze do zdobycia gola stanął Hubert Gostomski, golkiper Radomiaka powstrzymał niecały kwadrans później Jakuba Smektałę. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy przed utratą bramki Wisłę ratuje Sebastian Madejski, który wręcz w niewiarygodny sposób paruje strzał Leandro. Po zmianie stron zawodnicy obu zespołów nie obniżyli tempa gry wciąż sporo działo się pod bramkami. W 55 minucie na bramkę Madejskiego strzelał Damian Jakubik, ale na szczęście piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką. W 59 minucie na polu karnym Wisły znalazł się najlepszy strzelec Radomiaka Leandro Pereira, na szczęście i w tym przypadku Sebastian Madejski był lepszy. 20 minut później bardzo groźnie po raz kolejny zrobiło się na polu karnym Wisły najpierw na bramkę Wisły strzelał Peter Mazan jego uderzenie odbił przed siebie bramkarz Wisły a dobitka Dariusza Brągiela trafiła w poprzeczkę. W 84 minucie stało się to co na co cały mecz czekali kibice. Okazje do radości puławskim fanom zafundował Alen Ploj, który wykończył akcję dwójkową Dawida Pożaka i Jakuba Smektały pakując z trzech metrów piłkę do bramki Huberta Gostomskiego. Tempo meczu jeszcze bardziej wzrosło zawodnicy Radomiaka za wszelka cenę chcieli uratować choć jeden punkt i pomimo doliczonych dodatkowy trzech minut puławianie mądrze bronili zdobyczy bramkowej i wynik już nie uległ zmianie. Puławianie po raz kolejny na stadionie przy Hauke Bosaka mieli okazje do fetowania zwycięstwa. Teraz przed drużyną Bohdana Bławackiego dwa wyjazdowe, bardzo trudne mecze. Już 11 listopada Wisła zagra w Krakowie z Garbarnią a tydzień później wyjazd do Tarnobrzegu na rozgrywane awansem rewanżowe spotkanie z Siarką.
Wisła Puławy – Radomiak Radom 1:0
Bramka: 84′ Alen Ploj
Wisła Puławy: Sebastian Madejski, Bartosz Sulkowski, Jakub Poznański, Sebastian Murawski, Tomasz Sedlewski, Kacper Szymankiewicz (Adrian Popiołek), Arkadiusz Maksymiuk,Dawid Pożak (Dawid Brzeski), Jakub Smektała, Niklas Zulciak (Piotr Darmochwał), Robert Hirsz (Alen Ploj)
foto: Mariusz Karolak
foto: Marcin Szeląg
foto: Piotr Rodzoch
Sorry, the comment form is closed at this time.