We wtorek puławscy policjanci zatrzymali 34-latka, który w stanie nietrzeźwości przyjechał na jedną ze stacji paliw w Puławach. Mężczyzna miał w organizmie blisko promil alkoholu i przewoził dwóch pasażerów.
Co więcej, w trakcie kontroli okazało się, że kierujący miał orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych po tym jak w 2017 roku spowodował wypadek, w wyniku którego 2-letnie dziecko doznało ciężkich obrażeń ciała.
34-latkowi grozi kara 7,5 lat więzienia wysoka grzywna. Będzie także musiał zapłacić świadczenie na rzecz Funduszu Sprawiedliwości w wysokości od 5 do 60 tysięcy złotych. Policjanci wystosowali do prokuratora wniosek o tymczasowe aresztowanie.
Foto: KPP Puławy