Biuro Reklamy

Ułęż 153, 08-504 Ułęż

Skontaktuj się z nami - 10:00-16:00

W niedzielę szczypiorniści Azotów Puławy mierzyli się we własnej hali z zespołem Górnika Zabrze. Spotkanie było rozgrywane w ramach 14. kolejki Orlen Superligi. W pierwszym meczu tych drużyn w obecnym sezonie to puławianie byli górą, gracze z Górnego Śląska byli więc żądni rewanżu.

Było to widać w ich poczynaniach od samego startu spotkania, to szczypiorniści Górnika narzucili swoje tempo gry i zdobyli przewagę. Po kwadransie gry goście prowadzili 8:5. Puławianie starali się gonić rezultat, jednak ich przeciwnicy pilnowali korzystnego dla siebie wyniku. Po pierwszych 30 minutach zabrzanie prowadzili 18:14.

Druga połowa przybrała nieco inne oblicze. Puławianie coraz częściej dochodzili do głosu, nie pozwalając przeciwnikom na zwiększenie przewagi, a nawet ich doganiając. Mecz przybrał bardzo zacięty charakter, w 50. minucie czerwoną kartkę ujrzał Dean Sesic z puławskiej drużyny. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem spotkania gospodarze wyszli na minimalne prowadzenie, niestety końcówka meczu zdecydowanie nie potoczyła się po ich myśli. Puławianie jeszcze przed końcową syreną stracili aż 3 bramki i przegrali z Górnikiem 31:33. Najwięcej bramek dla puławskiej drużyny – osiem – rzucił Kacper Adamski.

Foto: KS Azoty Puławy


administrator